Recenzja wyd. DVD filmu

Kup teraz (2008)
Piotr Matwiejczyk
Piotr Matwiejczyk
Dawid Antkowiak

Poproszę Sukę, raz

Oglądanie filmów, które wyszły spod ręki niezależnych polskich twórców, jest niebezpieczne. Ryzykujemy szacunkiem do siebie i polskich tytułów w ogóle. Najnowszy film Piotra Matwiejczyka "Kup
Oglądanie filmów, które wyszły spod ręki niezależnych polskich twórców, jest niebezpieczne. Ryzykujemy szacunkiem do siebie i polskich tytułów w ogóle. Najnowszy film Piotra Matwiejczyka "Kup teraz" to bomba, która już po pierwszych scenach wybucha prosto w twarz. Po odzyskaniu przytomności nasuwa się wniosek: nie chcę tych oczu, co złe rzeczy widzą. Przy okazji pokazania zabawnej z założenia historii, twórcy postanowili wcisnąć w film morał, że uzależnienie od komputera, internetu, a szczególnie portalu z aukcjami internetowymi AlleGrosz może być tragiczne w skutkach. Dwóch braci wiedzie niezbyt satysfakcjonujący ich żywot u boku dziewczyn, które najchętniej wymieniliby na inne, w myśl zasady "U sąsiada trawa jest zawsze bardziej zielona". Piotr (Piotr Matwiejczyk) musi użerać się z partnerką, której "pseudonim" Suka (Paulina Zgoda) najdobitniej oddaje jej charakter. Dla przeciwieństwa jego brat, Dawid (Dawid Antkowiak), chciałby mieć dziewczynę-kapo, której twarda ręka nie pozwalałaby mu się wykolejać na życiowych zakrętach, Beata (Beata Lech) bowiem jest bardzo delikatną i naiwną dziewczyną, która pozwala mu na wszystko. Chłopcy na mocnym rauszu postanawiają więc wystawić na AlleGroszu swoje dziewczyny, żeby sprawdzić, która jest więcej warta. Kiedy rano na rozrywającym im głowy kacu przypominają sobie, co zrobili, próbują zrobić wszystko, żeby to odkręcić. Główna rolę w filmie odegrała "polskość" w rozumieniu: nuda, nuda, nic się nie dzieje, do czasu kiedy chłopcy zagalopowują się w rywalizacji o to, kto ma gorzej. Akcje w większości rozgrywają się w ciasnych mieszkaniach, a bohaterowie są do granic możliwości typowi. Kombinują, upijają się wódką do nieprzytomności, są nerwowi i sfrustrowani. Niewielkie fundusze nie mogą być usprawiedliwieniem na brak pomysłu na ciekawe zilustrowanie nawet najprostszej historii. Jedynym plusem filmu są błyskotliwe rozwiązania montażowe i reżyserskie. Piotr w przeciwieństwie do swojego brata, Dominika, nie przynudza przydługimi scenami, a jego dialogi są dość zabawne. "Dość zabawne" dialogi jednak dobrego filmu nie czynią, a i profesjonalni aktorzy – Ewa Ziętek, Paweł Wawrzecki czy Marcin Dorociński – nie obronią swoimi rolami czegoś, co nie napawa optymizmem, że polskie kino doczeka się kiedyś genialnego reżysera. Film Piotra Matwiejczyka jest co najwyżej przeciętny, a my, jako widzowie, nie powinniśmy otwierać szampana za każdym razem, gdy obejrzymy coś zaledwie przyzwoitego. Poczekajmy więc z wybuchami euforii na lepsze czasy dla polskiego kina, nawet jeśli ten moment miałby nigdy nie nastąpić. W tym wypadku na zdrowie wyjdzie przestrzeganie złotej zasady: lepszy pełen szampan w lodówce niż ból głowy po kiepskiej imprezie. Wydanie DVD zawiera obszerny reportaż z planu, prezentację sylwetek aktorów i twórców oraz kilka zwiastunów. Dźwięk – DD 5.1 lub DD 2.0, obraz 16:9.
1 10
Moja ocena:
2
Absolwentka Wydziału Polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie ukończyła specjalizację edytorsko-wydawniczą. Redaktorka Filmwebu z długoletnim stażem. Aktualnie także doktorantka w Instytucie... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?